Badaczka Mira Shackley w swojej książce opisuje odkrycia Yeti dwóch turystów. Pewnego dnia w 1942 roku obaj wędrowcy zobaczyli "dwie czarne kropki poruszające się po lodzie milę od nich". Nawet patrząc z tak daleka, podali bardzo jasny opis: wysokość nie była mniejsza niż osiem stóp. Kwadratowa głowa. ... czerwonawo brązowe futro w dół. Według doświadczenia innej osoby, rozmiar Yeti jest podobny do przeciętnego człowieka. Nawet jeśli masz długie włosy pełne głowy, nie trzeba dodawać, że nie ma plagi Rzymu na twarzy i klatce piersiowej. Czerwonawo-brązowy dwunożny stwór rył z uwagą i od czasu do czasu głośno i przeraźliwie płakał. Posłuchajmy opowieści o spotkaniu Yeti z alpinisty Reinholda Messnera. Tego dnia w 1966 roku Mesner podążał specjalną drogą. Zbliżał się wieczór. Gdy wspinał się po klifie w lesie, nagle przed nim pojawiło się coś wielkiego i czarnego. Zaskoczony Messner zobaczył, jak stworzenie biega i znika z jednego drzewa na drugie. Jego postawa do biegania jest podobna do ludzkiej, ale znacznie szybsza niż normalny człowiek. Gałęzie drzew ani dziury w lodzie nie przejmują się tym. Przechodząc około dziesięciu jardów, zwierzę stało w milczeniu, a potem nagle przed oczami Messnera pojawił się podmuch wiatru. Przeczytaj tę fascynującą książkę, aby dowiedzieć się o tym żywym bałwanie....