To miał być żart – wypróbowanie zaklęcia przyzywającego demony ze starożytnej księgi czarów. Callie nie spodziewała się, że przywoła jednego demona, a co dopiero czterech.
Teraz nie może się go pozbyć.
Grant Steel nie jest pewien, co jest gorsze – to, że Callie jest od niego lepszą znawczynią łaciny, czy to, że jest zmuszony ją chronić.
Gdy jednak na horyzoncie pojawia się rodzinne wesele, a Callie potrzebuje partnera, nie ma innego wyjścia, jak dobić targu z Grantem. Jeśli na czas wesela będzie udawał jej fałszywego narzeczonego, ona pozwoli mu się chronić.
Callie dostaje jednak o wiele więcej, niż się spodziewała...